Translate

sobota, 22 czerwca 2013

Gurthang "Excruciato Anima Immortali" 2013

Gurthang "Excruciato Anima Immortali"

Żelazo Śmierci przekute w Czarny Miecz niejednego istnienia wątłe światło zdusiło, ale i to ostrze w końcu pękło w dłoni ostatniego dzierżcy by i jego wpomiędzy cieni domenę zesłać. Jego kolejna suicydalna wędrówka w osamotnieniu, tym razem przez betonową bryłę miasta, stworzonego i przez człeka przeklętego, to przepełnione narkotycznymi wizjami negacji rozliczenie z mrokami przeszłości głęboko wgryzłej w pamięć. A czasem nawet samookaleczenie nie jest zdolne zetrzeć w proch mar przeszłości, by codzienności nadać pozory znośności. Głębokie pchnięcie oszczerbionego ostrza ściągając w otchłań nicości po siedmiokroć oferuje wyzwolenie z okowów cielesności…

Tym materiałem rzec można śmiało, że kryjący się pod nazwą tolkienowskiego przyczynka samobójczego zejścia  Turina z kart mitologii Śródziemna twór muzyczny, z właściwą swemu protoplaście manierą stał się poprzez teksty przedstawicielem nurtu zdecydowanie deppressive doom-black. Opowieści odzwierciedleniem których są teksty nie tchną optymizmem a i muzyka im towarzysząca wtłacza w ponury, funeralny nastrój. Co raczej jest efektem zamierzonym. Znający nazwę odnajdą na tym materiale to, do czego twór ten zdążył nas przyzwyczaić dotychczasowymi wydawnictwami. Wiec jest to raczej wolne i ciężkie granie, nie pozbawione jednakże odrobiny melodii. Melodia ta, co w przypadku tego rodzaju muzyki jest normalne, sączy się powoli z dna sztolni, a może z otchłąni krypt współczesnych miast, gdzie doczesne szczątki nieszczęsnych czekają zapomnienia. Krypty współczesnych miast, w których niepogodzeni z przewidzianym dla nich losem, wylawszy ostatnią łzę ruszyli w ostatnią podróż w nieskończoność, zgubiwszy drogę w labiryncie swych największych koszmarów.

Ten materiał to zarówno zbiór hymnów desperatów, jak i przewodnik dla przyszłych samobójców. Nie bierzcie więc sobie za przykład obrazu wyłaniającego się z tych opowieści lecz bądźcie jedynie biernymi widzami. Biernymi, których rola sprowadza się do kolejnego wciśnięcia „play” na odtwarzaczu. Ktoś w końcu musi czekać na kolejny materiał… 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz